20
luty

Pseudohemiodon apithanos

W 2018 lub  2019 roku, niestety nie pamiętam dokładnie kiedy, zakupiłem 6 sztuk zbrojnika o nazwie  Pseudohemiodon apithanos    – cameleon.

Przyznać muszę, ze na tamten czas moja wiedza o tym zbrojniku była żadna. Po prostu spodobał mi się  i tyle. Można rzec kaprys akwarysty. Niestety ten pierwszy kontakt z tą rybą okazał się katastrofalny w moim przypadku. Ryby po aklimatyzacji trafiły do zbiornika o pojemności 100 litrów. Woda przygotowana książkowo, na dnie piach biały kwarcowy, chemicznie obojętny, a więc taki który nie zmienia parametrów wody. Do tego filtr wewnętrzny gąbkowy, napowietrzanie i grzałka z termostatem. Ryby wpuszczone, światło zgaszone, do zobaczenia jutro. Niestety poranek okazał się dramatyczny. Po wejściu na hodowlę zobaczyłem, że wszystkie nowo zakupione zbrojniki leżą na dnie zbiornika – martwe.

Złośliwość rzeczy martwych i błąd akwarysty. Grzałka była nie tylko uszkodzona, zawieszony termostat nie wyłączał grzałki, a do tego źle dobrana moc grzałki do pojemności zbiornika. Grzałka 200W pracując bez przerwy zagrzała wodę do temperatury, która doprowadziła do zgonu moje nowe cudeńka.

Strata ta bolała nie tylko ze względu na wartość zakupionych ryb, ale przede wszystkim na fakt, że pośrednio sam doprowadziłem do takiego stanu rzeczy. W tym momencie każdy akwarysta najzwyczajniej poddałby się. Ale ja to książkowy przykład zodiakalnego BARANA.

Niewiele zastanawiając się zajrzałem do sakiewki i pognałem ponownie zakupić to, co tak szybko utraciłem.

Drugie podejście, to 7 sztuk Pseudohemiodon apithanos    wielkości około 7cm. Tym razem podjąłem jednak inną decyzję. Ryby trafiły do mojego flagowego zbiornika o pojemności 1400l, gdzie dno stanowi warstwa białego piachu kwarcowego o grubości 10-15cm, na powierzchni dna o wymiarach 2500/80cm.

W tym miejscu zamieszczę kilka informacji o samym zbrojniku :

Pseudohemiodon apithanos   Isbrücker & Nijssen, 1978

Nazwa zwyczajowa – Cameleon Whiptail ( Kameleon ). Używanie porównania do cameleona, bierze się z faktu, że zbrojnik ten w zależności od warunków, stresu, zagrożenia czy też tarła, posiada zdolność zmiany ubarwienia swojego ciała. Nazwa apithanos (grecki) oznacza niewiarygodną zdolność do zmienności wzoru kolorów. Normalne ubarwienie, to jasnoszare tło z czarną linią biegnącą od pyska, między oczami i rozszerzającą się w pasmo wokół okolicy grzbietowej. Kolejny pasek pojawia się z tyłu, a płetwa ogonowa jest czarna. W przypadku zagrożenia ryba zmienia kolor na praktycznie cały czarny.

W moim przekonaniu ubarwienie jest główną cechą stanowiącą o atrakcyjności tego zbrojnika.

Występowanie – Río Conejo, dopływ Río San Miguel, okolice Santa Cecilia, 0 ° 06’N, 76 ° 51’W, Prowincja Napo, Ekwador.

Preferowane warunki hodowli : woda zdecydowanie miękka, GH (TwW) Tww 2-3, KH ( TwO) 6-8, ph. 6,5-7,5, o temperaturze 26-27 st. Ryba jest spokojna, nawet w odniesieniu do swojego gatunku nie przejawia cech agresywności Wymagane są zbiorniki o dużych otwartych połaciach piasku. Można stosować pływające rośliny, które są pomocne przy aklimatyzacji ryby, lecz nie jest to wymagane. Ukorzenione rośliny mogą zostać zniszczone. Można, a nawet należy dno zbiornika wzbogacić o korzenie, które umożliwiają zbrojnikowi znalezienie spokojnego miejsca do odpoczynku lub inkubacji jaj. Można stosować liście ketapangu, dębu czy też olchy, jak również wyciągu z kory dębu lub szyszek olchy.

Żywienie – tabletki zawierające spirulinę, tabletki na bazie insektów, tabletki pochodzenia zwierzęcego, pokarmy mrożone – artemia, kryl, lasonogi, tarta krewetka, larwa komara czarnego ( osobiście średnio polecam komara, gdyż pokarm ten słabo tonie ).

Dodatkowo w mojej hodowli stosuję pokarmy suche głównie firm:

SERA – SPIRULITA TABS, PLANKTON TABS,

DISCUSFOOD – DAY BY DAY, PLECO SPECIAL Softgranulate

EBO – MUSSEL, SUPERSOFT ARTEMIA

Ponieważ, moje Pseudohemiodon apithanos   trzymane są w zbiorniku z dyskowcami i altumami, siłą rzeczy karmione są mixem własnej produkcji zawierającym: serce wołowe, szpinak, minerały oraz pokarm suchy wysokobiałkowy, przeznaczony do karmienia pstrągów.

Dorosłe osobniki osiągają wielkość 15-18cm. W literaturze brak jest informacji co do różnic pomiędzy samicą a samcem. Z moich obserwacji wynika jednoznacznie, ze dorosłe samce są smuklejsze od samic, a ich ciało zwężając się ku ogonowi, stanowi klasyczny trójkąt, podczas, gdy samice zazwyczaj są troszeczkę zaokrąglone. Dojrzałe samce mają rozwinięte dolne wargi- wąsy, które umożliwiają im noszenie i pielęgnację jaj.

 

 

Jak już wcześniej wspomniałem moja grupka Pseudohemiodon apithanos  hodowana jest w zbiorniku o pojemności 1400 litrów. W tym zbiorniku filtracja odbywa się za pomocą sumpa o pojemności 300 l, wyposażonego głównie w gąbki. Wspominałem również o konieczności zastosowania w zbiorniku grubej warstwy piachu. W Moim przypadku jest to grubość około 15 cm, ze względu na zastosowanie w zbiorniku plenum. Piach konieczny jest, ponieważ ryby w sytuacjach stresowych, lub tzw. spoczynku zakopują się w piachu, w ten sposób że widać jedynie ich oczy i górną powierzchnię ciała.

Do pierwszego udanego rozmnożenia Pseudohemiodon apithanos   w mojej hodowli doszło w styczniu 2019 roku. Początkowo nie zwróciłem uwagi, że samiec pod pyskiem nosi kokon z jajami. Zauważyłem to w dniu 15.01.2019 r. Ikra składana przez samicę w formie plastra miodu, jest koloru miodowego, mocno sklejona ze sobą. Po około tygodniu czasu ikra zmienia kolor na czarny ( ciemny ) co świadczy o prawidłowym rozwoju zarodków. Okazało się, że dwa samce równocześnie inkubują ikrę, ale w różnym stadium rozwoju. W tamtym czasie podjąłem decyzję o odebraniu ikry samcom, ponieważ szanse na wylęg i utrzymanie młodych w zbiorniku ogólnym wielogatunkowym były żadne. Ikrę przeniosłem do dwóch klasycznych inkubatorów. Po kolejnym tygodniu, czyli po dwóch tygodniach inkubacji nastąpił pierwszy w Polce udokumentowany wylęg Pseudohemiodon apithanos . Dokładnie pamiętam, w dniu urodzin mojej żony 21.01.2019 r., z inkubowanych 10 jaj wylęgła się pierwsza larwa. W drugim inkubatorze była ikra w ilości 19sztuk. Po wylęgu pierwszej larwy ikrę przeniosłem do pływającego kotnika – ringu. W kotniku pozostawało nadal 9 inkubowanych jaj. Muszę zaznaczyć, że byłem bardzo zdziwiony, gdyż przez następne 6 dni, z jaj nie wykluwały się młode. Niestety zanim wykluły się kolejne, pierwsza rybka narodzona 21.01.2019 r., padła. Kolejna rybka pojawiła się bodajże 27.01.2019 r., a dzień później dosłownie w ciągu paru godzin doszło do wylęgu pozostałych larw. W ten sposób stałem się ojcem chrzestnym 9 szt. F1 polskich Pseudohemiodon apithanos. Potem nastąpił wylęg kilkunastu sztuk, inkubowanych w drugim inkubatorze.

Na tamten czas moja wiedza na temat żywienia  narybku tego zbrojnika była żadna. Sugerowałem się swoim doświadczeniem akwarystycznym i wcześniej zdobytą wiedzą. Od pierwszych dni po wylęgu ryby były żywione żywą artemią, oraz pastami firm:

EBO – spirulina

DISCUSFOOD – krewetka, ochotka, artemia

Z perspektywy czasu mogę ocenić, że był to strzał w przysłowiową 10. Po koło dwóch miesiącach rybki osiągnęły rozmiar około 4-6cm., wtedy też podjąłem decyzję, o przeniesieniu ich do zbiornika ogólnego. Do czasu przenosin na zbiornik ogólny nie odnotowałem strat. Z niewiadomych przyczyn po około pół roku od wyklucia, część młodych ryb w zbiorniku ogólnym padła. Niestety nie byłem w stanie zdiagnozować przyczyny, być może wpływ na to miał fakt pobierania w tak młodym wieku pokarmów przeznaczonych dla dyskowców i altumów, w tym serca wołowego. Wykluczyć tego nie mogę. Możliwe też, że zgony były następstwem działania pasożytów. Ponieważ badań w tym zakresie nie robiłem, pozostanie to tajemnicą. Obecnie ryby z pierwszego wylęgu mają rok i dwa miesiące, a ich wielkość to koło 8-10cm.

Przez okres 2019-2020 odnotowałem kilkanaście tareł Pseudohemiodon apithanos, uzyskując za każdym razem młode, które do dnia dzisiejszego pływają w moich zbiornikach. Niewielka ich część pojechała w świat i zdobi, bądź zdobiła wasze zbiorniki.

W tym czasie prowadziłem szerokie obserwacje, dokumentując większość z udanych tareł i ucząc się tej fantastycznej ryby. Z doświadczenia podpowiem, że odbiór ikry samcowi powinien nastąpić w momencie, gdy ikra zmieni swój kolor z miodowego na czarny, gdyż wtedy mamy pewność że wszystkie jaja zostały zapłodnione i rozwój ikry postępuje we właściwym kierunku. Mówię oczywiście o sytuacji, gdy brak jest możliwości wychowania młodych w zbiorniku gdzie doszło do tarła. Tak jest w moim przypadku. Ze względu na gabaryty i wysokość odebranie ikry samcowi w moim zbiorniku to duże wyzwanie.

Zaobserwowałem również, że w nocy samce czasami porzucają pod korzeniami pielęgnowaną ikrę i żerują. Ten moment wydaje się najwłaściwszy na odłowienie ikry do inkubatora. Należy dbać aby w okresie inkubacji wszystkie psujące się jaja, jak najszybciej usuwać, aby nie zarażały pleśnią pozostałych jaj.

Szukając informacji na temat rozmnożenia Pseudohemiodon apithanos   na świecie, natknąłem się na filmy na których hodowcy pomagali w wykluciu larw z ikry, w końcowej fazie jej rozwoju. Osobiście uważam, że jest to zbyteczne. Larwy zbyt wcześnie wyklute zazwyczaj są zdecydowanie słabsze i narażone na zgon w wyniku niewłaściwego – zbyt szybkiego rozwoju.

W trakcie hodowli młodych ryb w pływających kotnikach typu „ ring „ należy dbać o czystość usuwając codziennie zbyteczne resztki pokarmu. Młode ryby należy karmić kilkakrotnie dziennie małymi porcjami. W kotniku warto umieścić kawałek korzenia lub liść ketapangu, ewentualnie dębu. Młode zbrojniki zawsze są koloru czarnego i nie posiadają kolorów charakterystycznych dla dorosłych osobników. Dopiero w wieku około 4-6 miesięcy niektóre z nich dostają jaśniejszych przebarwień. W wieku roku, ryby uzyskują ubarwienie rodziców.

Mam nadzieję, że te kilka informacji dotyczących Pseudohemiodon apithanos  przyczyni się do wzrostu zainteresowania tymi fascynującymi, mega ciekawym zbrojnikami.

W mojej hodowli Pseudohemiodon apithanos  został rozmnożony na zwykłej wodzie kranowej ( zwykłej ale miękkiej ), bez dodatków osmozy, przy ph 7-7,5 i w temperaturze 26st., i nadal rozmnażany jest w tych samych warunkach.

 

autor: Krzysztof Kluczka – PKMD