Glony OUT !!!
Moderator: Sylwek
Glony OUT !!!
Pewnie Ameryki nie odkryję, ale myślę, że warto temat przypomnieć. Otóż w pierwszej dekadzie sierpnia wyjechałem na urlop. Podmieniłem wodę, odmuliłem dno, sianokosy, itd. Najbardziej obawiałem się rozrostu glonów, z którymi ciągle miałem problem, już wyobrażałem sobie jak będą wyglądać szyby, które dotychczas musiałem czyścić co 2–3 dni. Czytałem opinie, że pomaga na to paskudztwo kilkugodzinna przerwa w oświetleniu. Jakoś nie wierzyłem. Jednak postanowiłem wypróbować na czas mojej nieobecności. Po powrocie walizki w kąt i lecę do moich rybek…, a tu miła niespodzianka , w akwarium zero glonów, szyby praktycznie czyste, tylko lekki nalot. Od tego czasu pozostawiłem czasowy wyłącznik bez zmian. Oświetlenie gaśnie o 14.00 a włącza się o 16.00. Minął miesiąc i glonów nie widać. Roślinom i rybom w niczym to nie przeszkadza, tak więc z czystym sumieniem polecam każdemu, kto ma problem z tym zielonym świństwem i jeszcze nie próbował wspomnianego sposobu.
Dodam jeszcze, że akwarium mam dość niefortunnie ustawione, naprzeciw dwóch okien od strony południowej i zachodniej, a więc w bezchmurne dni słońce nieźle operuję po baniaku.
Dodam jeszcze, że akwarium mam dość niefortunnie ustawione, naprzeciw dwóch okien od strony południowej i zachodniej, a więc w bezchmurne dni słońce nieźle operuję po baniaku.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4162
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
W tym przypadku akurat wyczytałem w innym wątku, że pracuje nad tym baniakiem jego żona, więc nie dziwne, że chłop ma mało pracyjedynym i pierwszym odważnym jest Bogdan, który stwierdził, że się wręcz nudzi przy pracy bo ma tak mało.
żona pracowita musi być
Ja tam mam glony i też się nie przemęczam przy obecnym baniaku.
Ten kto nie ma glonów to nie ma po prostu akwarium zalanego wodą, albo ma baniak tylko jest ślepy.
Cała sprawa polega nie na tym by nie mieć wogóle glonów, co wydaje mi się jest możliwe tylko przy dużej wadzie wzroku, ale by mieć ich bardzo mało i jedynie te glony co można.
Zaciemnienie stosuję od dawna, bardzo dawna, przynajmniej jest to obecnie już 3 mój baniak, w którym mam zaciemnienie w okolicach południa. U mnie akurat teraz gasną światła stopniowo mniej więcej między 11 a 13tą, glony pod kontrolą jako taką, ale szyby raz na 2 tygodnie przeczyścić gąbką trzeba, nie żeby nic nie widać było w 3 tygodnie, ale nalot się robi, widze go gdy jestem z boku akwarium, z frontu faktycznie nie widać różnicy zbytnio.
Do tego zielenice na korzeniach w miejscach dobrze naświetlonych też są u mnie i mi nie przeszkadzają, korzeń z zielonym nalotem ładnie wygląda u mnie.
Czy brak większego ataku glonów mimo przerybienia w baniaku to jest właśnie tego zaciemnienia zasługa, czy może humusów, albo zielska, albo filtracji, albo karmienia rozsądnego, może brakiem nadmiaru azotanów i nadmiaru fosforu, nie wiem, nie odważę się powiedzieć, że zaciemnienie to jest metoda na glony w pełni skuteczna, mimo że stosuję ją od dawna.
Mógłbym test barku zaciemnienia zrobić, ale nie chcę psuć tego co funkcjonuje zadawalajaco jak dotąd, takimi eksperymentami
naukowymi.
Moim zdaniem zaciemnienie to jeden z wielu elementów wspomagających słaby rozwój glonów ... ani samo zaciemnienie z glonów nikogo nie wyleczy ani jego brak nie spowoduje ich ataku.
Natomiast w połączeniu z innymi czynnikami antyglonowymi, to dobry sposób i warty propagowania!
Nie tylko Twoim !!!!!_TOM_ pisze:.....Moim zdaniem zaciemnienie to jeden z wielu elementów wspomagających słaby rozwój glonów ... ani samo zaciemnienie z glonów nikogo nie wyleczy ani jego brak nie spowoduje ich ataku.
Natomiast w połączeniu z innymi czynnikami antyglonowymi, to dobry sposób i warty propagowania!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości