Lotos na korzeniu ;)
Moderator: Sylwek
- bqa
- entuzjasta
- Posty: 273
- Rejestracja: 10 gru 2004, 20:19
- Imie i Nazwisko: Maciej Dziedzic
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Lotos na korzeniu ;)
Wrzuciłem kilka miesięcy temu lotosa do akwarium i solennie obiecawszy sobie, że "jutro" go zasadzę... z braku czasu wolnego popływał sobie kilka dni po powierzchni akwarium. Kiedy już zebrałem sie w sobie i nawet przygotowałem doniczkę z kokosa oraz odpowiednie do niej wypełnienie wyszło na jaw, że lotos świetnie "przyrósł" do korzenia znajdującego sie w zbiorniku i nie za bardzo chce sie dać przesadzić Zaciekawiło mnie to i postanowiłem dać mu wolną rękę. Okazało się, że z kilku liści, które miał na początku na dzień dzisiejszy jest kilkadziesiąt, wypuścił dwa "rozłogi" (czy jak tam to sie nazywa ), z których wyrastaja młode lotosiki i ostatnio nawet wypuscił mi ładnego pąka kwiatowego ponad powierzchnię (ten ostatni, po rozmowie z Bogdanem został juz obcięty). Więc myśle, że nawet bez podłoża tradycyjnego (w końcu korzeń do podłoża tradycyjnego - żadną miarą nie da sie porównać ) lotos potrafi nie tylko wegetować w naszych zbiornikach. A pod spodem kilka fotek.
- Załączniki
-
- lotos1.jpg (20.02 KiB) Przejrzano 7270 razy
- bqa
- entuzjasta
- Posty: 273
- Rejestracja: 10 gru 2004, 20:19
- Imie i Nazwisko: Maciej Dziedzic
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
A po liściach łażą krewetki
Cieszy mnie ta roślinka szczególnie dlatego, że generalnie z roślinami nie jestem "za pan brat". Zawsze miałem piach, korzenie i niewiele wiecej - w akwarium nie ma żadnego dozowania CO2 ani nie leje żadnych nawozów...
Cieszy mnie ta roślinka szczególnie dlatego, że generalnie z roślinami nie jestem "za pan brat". Zawsze miałem piach, korzenie i niewiele wiecej - w akwarium nie ma żadnego dozowania CO2 ani nie leje żadnych nawozów...
- Załączniki
-
- krewetka.jpg (21.95 KiB) Przejrzano 7255 razy
To z krewetką - ładne. Szkoda, że nie trochę większe makro, można by pokusić się o trochę agresywniejsze skadrowanie i byłby powalający wręcz obrazek.
Mógłbyś - dla zaspokojenia mojej ciekawości - pstryknąć korzenie tego lotosa? Nawet z lampą, bo nie o estetykę mi idzie ile o dokładne przyjrzenie się
Rafał
Mógłbyś - dla zaspokojenia mojej ciekawości - pstryknąć korzenie tego lotosa? Nawet z lampą, bo nie o estetykę mi idzie ile o dokładne przyjrzenie się
Rafał
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4162
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Stawiam (kratę), że te korzenie dążą do gleby, stąd przyczepiły się przy okazji niejako do konara, w drodze pod ziemię, trafiły przeszkodę i ominęły otulając ... niemniej efekt jest jak by na nim rosły.
Fajnie to wygląda, choć dość ciemno tam gdzie chciałbym popatrzeć ... koniecznie lampą w tego tygrysa, a raczej pod
Fajnie to wygląda, choć dość ciemno tam gdzie chciałbym popatrzeć ... koniecznie lampą w tego tygrysa, a raczej pod
- bqa
- entuzjasta
- Posty: 273
- Rejestracja: 10 gru 2004, 20:19
- Imie i Nazwisko: Maciej Dziedzic
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Przepraszam za jakość fotek - co bardziej dociekliwych zapraszam na wizytę bezpośrednią - po umyciu rączek pozwalam na pogrzebanie w korzonkach
A co do dążenia korzeni do gleby - oczywiście , że tak jest - ale niestety rozczarują się bo u mnie tylko drobina piasku na dnie...
A co do dążenia korzeni do gleby - oczywiście , że tak jest - ale niestety rozczarują się bo u mnie tylko drobina piasku na dnie...
- Załączniki
-
- korzonki4.jpg (25.14 KiB) Przejrzano 7185 razy
- bqa
- entuzjasta
- Posty: 273
- Rejestracja: 10 gru 2004, 20:19
- Imie i Nazwisko: Maciej Dziedzic
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Znowu mam pąk kwiatowy - i mam pytanie do "starych wyjadaczy" : czy ktos z Was pozwolił zakwitnąć lotosowi (nie obrywał pąka ?) i po przekwitnięciu roslina nadal zachowała dobry stan? Pytanie moje zrodziło się z zasłyszanych wieści, ze lotos po zakwitnięciu w akwarium , marnieje. Słyszałem to z kilku źródeł i dlatego z całą stanowczością tępie pąki kwiatowe . Bardzo proszę o własne doświadczenia.
- Załączniki
-
- nowy kwiat.jpg (24.38 KiB) Przejrzano 7097 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości