Popieram przedmówce, rybska i baniak robią wrażenie
Zastanawia mnie bardzo ważna kwestia.....
Czemuś Ty jeszcze nie wysłał mi zdjęć na konkurs ??? !
konkurspkmd@gmail.com
Co byś nie szukał, a na następną edycję chcę mieć kilka fot na konkurs, bez wymówek !
[1700] Lignitowo - korzenne.
- stanpiter
- członek PKMD
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
- Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
- Lokalizacja: Maków Podhalański
Re: [1700] Lignitowo - korzenne.
Niby ok. ale ... - widzę glon na korzeniach a to raczej kiepsko wróży (wiem czepiam się, ten typ tam ma )
- Speedy
- junior
- Posty: 97
- Rejestracja: 11 gru 2013, 19:21
- Imie i Nazwisko: Sławek S.
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pyskowice
- Lokalizacja: Silesia
Re: [1700] Lignitowo - korzenne.
Dziękuję za dotychczasowe słowa uznania.
- w odpowiedzi Alutka – zdjęcia nie są mojego autorstwa, zrobione przez zaprzyjaźnioną fotografkę.
- w odpowiedzi Stanpiter – dziękuję za spostrzeżenia, co znaczy, że jako „stary” wyjadacz, zwracasz uwagę na szczegóły, a to one wpływają na ogół.
Miałem ten sam dylemat – glony (?).
Początkowo myślałem, że to rodzaj sinic, a one jak wiesz pojawiają się przy NO3 bliskim 0 (podobny wynik mam w wodzie z akwarium), za to przy wysokim stężeniu PO4.
Krasnorosty pojawiają się przy wysokim stężeniu fosforu i azotu ( musisz mi uwieżyć na słowo, tworzyły olbrzymie, piękne łany, kilkucentymetrowej długości na korzeniach) - i jak pisałem - są w wyraźnej, zauważalnej defensywie - po prostu zniknęły z korzeni, co oznaczałoby, że fosforu niezbędnego do ich funkcjonowania – brak. (?)
W niezarybionym oczku wodnym, jaki mam w ogrodzie, pojawił się nadecznik stawowy (Spongila lacustris), przywleczony z konarami dębów, których nie zużyłem w swojej aranżacji. Z niego też odławiam żywca dla moich podopiecznych. Czy zatem wraz z żywcem przeniosłem formy przetrwalnikowe nadecznika czy wspomnianych sinic – nie wiem. Nie odmulam i nie mieszam DOC w swoim akwarium, a wspomniany “pasażer na gapę” nie jest w ofensywie, więc na razie tym nie przejmuję.
- w odpowiedzi Alutka – zdjęcia nie są mojego autorstwa, zrobione przez zaprzyjaźnioną fotografkę.
- w odpowiedzi Stanpiter – dziękuję za spostrzeżenia, co znaczy, że jako „stary” wyjadacz, zwracasz uwagę na szczegóły, a to one wpływają na ogół.
Miałem ten sam dylemat – glony (?).
Początkowo myślałem, że to rodzaj sinic, a one jak wiesz pojawiają się przy NO3 bliskim 0 (podobny wynik mam w wodzie z akwarium), za to przy wysokim stężeniu PO4.
Krasnorosty pojawiają się przy wysokim stężeniu fosforu i azotu ( musisz mi uwieżyć na słowo, tworzyły olbrzymie, piękne łany, kilkucentymetrowej długości na korzeniach) - i jak pisałem - są w wyraźnej, zauważalnej defensywie - po prostu zniknęły z korzeni, co oznaczałoby, że fosforu niezbędnego do ich funkcjonowania – brak. (?)
W niezarybionym oczku wodnym, jaki mam w ogrodzie, pojawił się nadecznik stawowy (Spongila lacustris), przywleczony z konarami dębów, których nie zużyłem w swojej aranżacji. Z niego też odławiam żywca dla moich podopiecznych. Czy zatem wraz z żywcem przeniosłem formy przetrwalnikowe nadecznika czy wspomnianych sinic – nie wiem. Nie odmulam i nie mieszam DOC w swoim akwarium, a wspomniany “pasażer na gapę” nie jest w ofensywie, więc na razie tym nie przejmuję.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości