Dzięki „ignorancji” przeciętnego klienta handel rybami może istnieć i działa jak paliwo w maszynie. Bez „zdychania zakupionych rybek” nie byłoby: rybich rarytasów przy imporcie masówki, sponsoringu bogatych firm, wystaw, spotkań, zbytu na poradniki akwarystyczne itp.
Z wywodu wynika, że „ignorancja” służy całemu środowisku akwarystycznemu a więc czy to nie atut
Wiadomośc od Klienta
Moderatorzy: przynenta, krisaczek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość