21 godzin...

Tematy ogólne

Moderator: seba*1*

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

21 godzin...

Post autor: Hypno » 17 lip 2006, 17:17

Skąd ten tytuł? Właśnie tyle mnie nie było w domu. I to były właśnie te fatalne 21 godzin. W ostatnią sobotę o godzinie 15tej wyjechałem z domu na ślub i wesele przyjaciela. Wróciłem następnego dnia o godzinie 12tej i... po wejściu do domu nie widząc jeszcze zbiornika czułem że coś jest nie tak... czułem nosem. Popatrzyłem na akwarium i ręce mi opadły. Woda biała jak mleko i o takiej przejrzystości jak rozcieńczone mleko i odór trudny do zniesienia. Oczywiście wszystkie dyski były już martwe. Dostało się też 2 z 3 bocji. Zamiast spokojnej niedzieli z ponownym przeżywaniem imprezy miałem generalne porządki w zbiorniku w trybie super eksternistycznym.
Co się stało? Nie wiem, tylko przypuszczam. W piatek jak co tydzień zrobiłem podmianę 1/3 wody (150 litrów w tym 12 kranówki reszta to RO, jak zwykle z tej samej butelki dodałem tyle samo preparatu torfowego i dębowego), jak zwykle taka woda stała tydzień w szkle do podmian z włączonym filtrem jako mieszadło i napowietrzaniem na maxa. Jak zwykle dzień wcześniej wieczorem włączyłem grzałkę, aby następnego dnia rano woda miała 29 stopni. Filtr (Tetra 1200) działał jakby nic... napowietrzanie działało jakby nic... teraz się dowiedziałem od sąsiadów, że zaniku napięcia nie było. Od ponad tygodnia ryby karmiłem wyłącznie suchym bo wydawało mi się, że ciut szybciej oddychają, więc wyeliminowałem mrożonki i obserwowałem. Temperatura jak ustawiłem tak była 29 stopni... Jedyne co było inaczej to fakt, że wychodząc z domu wyłączyłem światło w zbiorniku, stwierdziłem, że na dzisiaj już wystarczy... a i tak świeci się przeważnie 16 godzin na dobę. Zupa rybna jednak jest faktem cokolwiek by to było.
Dyskutowałem już z Siwym nt. co to mogło być. Jedyne prawdopodobne wytłumaczenie to ślimaki które mogły zatkać na jakiś czas wlot kubełka, na tyle długo, że to co w środku umarło, a potem jak korek puścił to cały ten syf poleciał do zbiornika. Mogło tak być, gdyż kilka dni wcześniej przerzedziłem siateczkę zabezpieczającą wlot, gdyż musiałem 2-3 razy w tygodniu ją czyścić z listków kabomby. Mogło tak być ale tego się już nie dowiem.
Ręce mi opadły, gdyż do piachu poszło 14 ryb... w tym 5 które dostałem od Siwego jako nagrodę w konkursie. W moim starszym stadzie były natomiast 2 prześliczne i konkursowo zapowiadające się sztuki takie 12 cm.. jedna biała i marlboro, obie nienagannych kształtów bez ziarenka pieprzu.
W tym wszystkim przeraziła mnie szybkość z jaką to wszystko się musiało stać. Prawdopodobnie gdybym był w domu i tak nie uniknął bym tej tragedii, wszystko wskazywało na to, że dramat rozegrał się w nocy. Zazwyczaj w takich wypadkach domyślamy się co było przyczyną, tym razem nadal rozkładam ręce.

Awatar użytkownika
DARIUSZMT
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 471
Rejestracja: 14 gru 2004, 19:53
Lokalizacja: CHEŁM
Kontaktowanie:

Post autor: DARIUSZMT » 17 lip 2006, 17:24

To pewnie o tym baniaku mówił Krzysiek z Garwolina ,rozmawialismy i dzis i w niedziele po południu .
Sam zachodze w głowe ,myśląlem tez o dwutlenku ale nie nawozisz ,o pęknietej swietlówce ,ponoc nie ma szans .
Przykra i zagadkowa sprawa ,tym bardziej ,ze woda nie wytwarzala amoniaku (jeszcze),najpewniej jakies zatrucie ,palety tak szybko nie odhodza ,ale czy to na bank nie odpowiEm .
Przykro mi Piotrze,współczuje .

Pozdrawiam DAREK

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 17 lip 2006, 17:28

To nie ten baniaczek, rozmawiałem tylko z Siwym wcześniej o tym.

Awatar użytkownika
slawol
członek PKMD
Posty: 258
Rejestracja: 06 cze 2006, 20:46
Imie i Nazwisko: Sławomir Gruszka
Lokalizacja: Poznań

Post autor: slawol » 17 lip 2006, 19:31

Przykra sprawa, ale pomyślmy,woda mleko-brak,tlenu,pierwotniak,fetor ze zbiornika-siarkowodór,przyczyną może być stare nie odmulane podłoże lub coś w filtrze, ale oczywiście mogę się mylić

Awatar użytkownika
DARIUSZMT
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 471
Rejestracja: 14 gru 2004, 19:53
Lokalizacja: CHEŁM
Kontaktowanie:

Post autor: DARIUSZMT » 17 lip 2006, 20:10

Hypno pisze:To nie ten baniaczek, rozmawiałem tylko z Siwym wcześniej o tym.
Kurde ale zbieg okolicznosci to samo dzialo sie w Garwolinie myslalem ,ze to Twoj baniak ,tam polecialo w wiekszym zbiorniku 27 ryb ,tez po podmianie ale wczesniejszej .
Tak samo gosc pojechal na wesele ,tak samo podmienial wode ale wczesniej nie w piatek ,filtracja chodzila ,filtr napowietrzal ,a przezyly 2 palety z calej obsady.
Nie wiem co jest grane ,stawiam na wode ,przerabialem to przed wystawa.

Pozdrawiam DAREK[/list][/list]

Awatar użytkownika
margod
junior
junior
Posty: 90
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:21
Lokalizacja: Czeladź
Kontaktowanie:

Post autor: margod » 17 lip 2006, 20:42

Miałem to samo. Pamiętam jak dziś ten widok, dokładnie taki sam jak opisujesz. Do dziś nie wymyśliłem co było przyczyną. Podejrzewałem Aqutan, którego dolałem po podmianie wody, włączyłem silne napowietrzenie i wyszedłem z rodziną na 12 godzin. Po powrocie....tragedia, życie w akwarium praktycznie ustało. W moim przypadku była mała różnica - woda nie cuchnęła, a wszystko było lepkie i obślizgłe.
Zresztą to nie jest pierwsze takie zdarzenie: http://www.discus.org.pl/forumsm/index. ... 96;start=0 , Mam apel piszcie co mogło być przyczyną, bo jak widać nie jest to odosobniony wypadek. Oby ostatni.
Szczerze współczuję
Mariusz

Awatar użytkownika
margod
junior
junior
Posty: 90
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:21
Lokalizacja: Czeladź
Kontaktowanie:

Post autor: margod » 17 lip 2006, 20:47

DARIUSZMT pisze:
Hypno pisze:To nie ten baniaczek, rozmawiałem tylko z Siwym wcześniej o tym.
Tak samo gosc pojechal na wesele ,tak samo podmienial wode ale wczesniej nie w piatek ,filtracja chodzila ,filtr napowietrzal ,a przezyly 2 palety z calej obsady.
Nie wiem co jest grane ,stawiam na wode ,przerabialem to przed wystawa.

Pozdrawiam DAREK[/list][/list]
No nie... my wyszliśmy na I komunię dziecka naszych przyjacół... Czy to ma jakiś związek :roll: :wink:

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 17 lip 2006, 21:04

To żadna chemia, ponieważ niczego takiego nie stosowałem. Żadnych leków, żadnych uzdatniaczy. To też nie było nieodmulone dno ... ponieważ ja go praktycznie nie mam (OK dno mam :-) dodaję bo Alek pewnie już by to zauważył, ale praktycznie nie ma na nim podłoża).. nie miałem. W najgrubszym miejscu warstwa żwirku miała 1 cm i była dokładnie przeorana przez ślimaki świderki. A już się chciałem pochwalić swoją wizją zbiornika biotopowego a tu masz...

Awatar użytkownika
xardas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 200
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:47
Imie i Nazwisko: Bartosz Figaniak
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: xardas » 17 lip 2006, 21:43

Piotrze szczerze współczuje.

Zastanawiając się co mogło być tego przyczyną dodszedłem jedynie do wniosku, że najrozsądniejszym wytłumaczeniem jest zablokowanie pracy filtra i puszczenie w późniejszym czasie syfu do wody.

Jednakże jakieś 10 min temu szedłem się wykąpać. Odkręciłem wode i wyszedłem z łazienki. Wracam i zszokowałem sie tym co zobaczyłem. Dzisiaj w dzielnicy w której mieszkam nie było przez 4 godziny wody. Majstrowali coś czego efektem są poniższe zdjęcia. Gorąca woda - zółta (Alek nie pisz, że dodałem coś od Siebie do wody ;) ), zimna woda - krystaliczna - dopływ wody zimnej jak i gorącej z tej samej rury. Nie uwierze, że z wodą zimną jest wszystko OK mimo jej barwy.
Naszła mnia więc myśl czy w twoich okolicach ostatnio nie majstrowali coś z wodą. Może nie za dnia, a w nocy. W ciągu dnia napełniłeś zbironik z wodą na podmiane nie wiedząc o bonusach jakie dodała oczyszczalnia w nocy. Odczekałeś tydzień tak jak przeczytałem i wlałeś tą wodę do zbiornika głownego. Co prawda to było tylko, a może aż, 12 l rurowitu. Dodatkowo wiemy, że odstała swoje, ale...
W tamtym roku również w okresie wakacyjnym był podobny scenariusz wydarzeń w Polsce. Ludzią padały ryby po podmianach z niewyjaśnionych przyczyn. Pisano o tym na forach. Przykładowo w jednym z Wrocławskich sklepów zbiornik z paletami przez pare dni zaświecił pustkami z w/w powodu.

Raz jeszcze współczuje.

Teraz jednak ide na żołnierski prysznic w krystalicznej i "czystej" wrocławskiej zimnej wodzie.
Załączniki
ciepła.jpg
ciepła.jpg (55.68 KiB) Przejrzano 6317 razy
zimna.jpg
zimna.jpg (68.5 KiB) Przejrzano 6317 razy

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 17 lip 2006, 22:29

Alek nie pisz, że dodałem coś od Siebie do wody
wannę się myje ;) po kąpieli a nie przed ;(

poważnie to Jotka też po wymianie wody miał kłopoty .
Piotr nie mam pojęcia co się stało w akwarium . Biała woda - pierwotniaki i maksymalny pobór tlenu . Rozebrałeś filtry i sprawdziłeś czy tam nie siedzi odpowiedź ?. Wygląda to tak jakby zdechłe filtry wrzucyły wszystko do wody . Nie szukałbym w podłożu przy tej grubości to tam wiele pewnie nie ma . Myślę że jako pierwszy pechowiec musisz siegnąć po rezerwę . Pisz ile potrzebujesz a coś się zrobi w tej sprawie .

Awatar użytkownika
slawol
członek PKMD
Posty: 258
Rejestracja: 06 cze 2006, 20:46
Imie i Nazwisko: Sławomir Gruszka
Lokalizacja: Poznań

Post autor: slawol » 17 lip 2006, 22:41

http://pl.wikipedia.org/wiki/Siarkowod%C3%B3r
Piotrze co Cię nie zabije to Cię wzmocni, a wracając do tematu przypomnij sobie proszę o czym rozmawiałeś z Siwym i wejdż w ten adres,myślę że tam znajdziesz jedno zdanie, które da Ci odpowiedż.Uwaga dlamnie komputer to jeszcze zgroza,jeśli coś żle zrobiłem to z tym adresem musisz sobie poradzić po swojemu

Awatar użytkownika
rafdisc
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 554
Rejestracja: 01 maja 2006, 19:16
Lokalizacja: Legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: rafdisc » 17 lip 2006, 23:10

nie wiem co jest grane ale xardas ma trochę racji - u mnie po ostatnich dwóch podmianach (robię co tydzień) w ciagu 24h. "palcie" stoją przy powierzchni i dychają jakby azotany.Ale po czasie spokuj.Przypuszczam że wodociągi podniosły poziom chloru w wodzie w związku z upałami lub remontami. Zawsze podmieniam nie odstaną -nie było potrzeby ale teraz trochę strach.U ciebie to odpada bo miałeś odstaną wodę jedynie to biologia w filtrze zdechła-tylko czemu?Mierzyłeś wodę po?

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 18 lip 2006, 00:47

Piotrze współczuję, ja chybe w takim momencie to zmieniłnym akwarystykę na np. kanarki, ale kto to wie ..
cocoloco pisze:.. jakby zdechłe filtry wrzucyły wszystko do wody .
Ja osobiście przeżyłem kilka razy kilkugodzinne przerwy prądu i zawsze bardziej martwiłem się napowietrzaniem i temperaturą a nie zatrzymanym filtrem. Nigdy po takiej sytuacji nie zauważyłem jakichkolwiek "wyrzutów" z filtra ani złego samopoczucia ryb. Jestem prawie cały czas w domu więc obserwowałem na bierząco. Mam tutaj na myśli, filtr kubełkowy, pracujący non-stop w obiegu zamkniętym ( wylot też jest zanużony) więc przy zatrzymaniu nie ma zjawiska cofania się wody, czy zapowietrzenia filtra. Nie przypuszczam zatem,żeby to mogłobyć przyczyną.
Chyba, że inaczej ma sie sprawa przy fltrach otwartych typu "sump".

Biała woda i smród , to może juz skutki śnięcia ryb i zatrzymania życia w akwarium. Najpawdopodbniej rzeczywiście musiałobyć coć w tej wodzie do podmiany. Swoją drogą , ok. 140L RO , też chyba musisz gdzieś przechowywać ? Może tam (np. do beczki) coś sie dostało ??

Ja ostatnio mając młode w dwóch akwa , robie podmiany codziennie od 30-50 % tylko kranówy odstanej 1-2 dni i przefiltrowanej w pustym akwa przez UV-kę ok 24h i też czasami woda zaczyna się robić trochę mleczna, ale kolejne podmiany przeważnie rozwiązują ten problem.
Co do kranówy, też mam czasami problem, że leci "żur" , ale przeważnie po odpuszczeniu jest juz ok. Nigdy nie zastanawiałem się, żeby poczyms takim sprawdzać tę wodę.
Jeszcze jedno, a zastanawiałeś się na RO ?? Może ta woda , wcale nie była taka "RO" ?? sprawdzałeś jej parametry ??

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 18 lip 2006, 06:50

Woda z RO to jest RO, najlepszym wsaźnikiem tego jest zerowe wskazanie konduktometru (miernika przewodności). Oczywiście że mam zbiornik na podmianę, stoi sobie moje 470 litrów i pod nim w tej samej szafce stoi to 157 l na podmiany. Wszystko w mieszkaniu więc nikt nic nie dosypał. Dzieci małych nie ma, a moja Pani traktuje akwaria jak jaskinie Marsjanina. Podziwia ale nie wchodzi do środka :-)
Alek dziękuję za propozycję użycia rezerwy, ale podziękuję za nią. Jestem tuż przed małym remoncikiem w domu i chciałem sobie zrobić choćby małe wakacje. I jedno i drugie nie sprzyja czasowi, który mogę poświęcić teraz rybom. Nie sprzyja również finansom, które niestety i przy restarcie baniaka będą potrzebne, a remontu i wakacji nie odwołam.

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Post autor: niki 28 » 18 lip 2006, 07:04

Xsardas napisał
Zastanawiając się co mogło być tego przyczyną dodszedłem jedynie do wniosku, że najrozsądniejszym wytłumaczeniem jest zablokowanie pracy filtra i puszczenie w późniejszym czasie syfu do wody.

I ja też tak sądzę.Aczkolwiek ,u mnie jeżeli zdarzy się np przerwa w dostawie prądu i nie trwa dłużej niż cztery godz to nigdy nie zauwarzyłem żeby filtr "pluł"jakimkolwiek syfkiem .Co do teori slawola o siarkowodorze , to myślę że to nie to . Z tego co wiem siarkowodór tworzy się w akwa mocno zabrudzonym silnie oświetlonym ,i co najważniejsze w wodzie o wysokim ph .W przypadku Piotrka to raczej niemożliwe.Baczniejszą uwagę zwróciłbym na domieszkę kranówy do całośći podmiany wody w baniaku Piotrka .Zdjęcie wody Xsardasa mówi samo za siebie. A może domieszka "wzbogaconej" kranówy i do tego wyciąg kory dębu lub torfu wywoła tę tragedię? Cóż teori jest wiele najważniejsze żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość z zaistniałej sytuacji,i starać się do niej nie dopuszczać Niemniej szczerze Ci współczuję Piotrku :( Życzę Ci jaknajszybszej odnowy stada niki 28

Odpowiedz

Wróć do „Akwarystyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości