O ile w "zegarze" mechanicznym jest przekaźnik a nie układ styków zwieranych tarczą obrotową, to cewka tego przekaźnika zasilana jest choćby ze względów ekonomicznych napięciem przemiennym 230V. NIE DA SIĘ takim napięciem zasilać bezpośrednio diody wewnątrz struktury optotriaka bo scalek odleci w kosmos. Te 230V trzeba przed podaniem na optotriak obniżyć do wartości akceptowalnej przez scalaczek, mało tego - trzeba je wyprostować i wygładzić na tyle żeby nie było tętnień, które w rezultacie spowodują że lampa HQI teoretycznie zamieni się w stroboskop, a jeśli w optotriaku nie ma układu detekcji zera, to w "sprzyjających" warunkach efekty światło + dźwięk gwarantowane
Snubber tak jak piszesz powinno dać się obowiązkowo przy sterowaniu obciążeniem indukcyjnym, pozostała konstrukcja jest niewymagana jeśli zasila się diodę optotriaka wyprostowanym i nietętniącym napięciem.
Twoja rozwiązanie jest prawidłowe - nie mówię że nie, ale wymaga użycia jeszcze jednej rzeczy - zasilacza. W takim układzie całość wygląda następująco:
Tani chiński zegar do którego wpinamy stabilizowany zasilacz wtyczkowy np 12V, zasilacz ten z kolei zasila optotriaka - jak na schemacie jaki zamieściłeś, optotriak załącza Triak, a ten z kolei steruje lampą HQI. Działać musi, jednakże sam widzisz że daleko bardziej to skomplikowane niż założenie między zegar a lampe - przekaźnika z cewką na 230V.
Oczywiście najprościej jest wymienić "zegar" na jakiś konkretny model.