Krasnorosty
Moderator: Sylwek
- eugen
- entuzjasta
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
- Lokalizacja: Mühlheim am Main
- Kontaktowanie:
Krasnorosty
Kto wie jak ich sie pozbyc jest proszony o zabranie glosu, a kto ich sie z powodzeniem pozbyl nawet dwoch
z gory wam dziekuje.
eugen
z gory wam dziekuje.
eugen
coz mialem jak chyba wszyscy i to nie raz
powody chyba brak stabilizacji biologicznej w baniaku spotyka to najczesciej nowo odpalone baniaki przynajmniej ja u siebie tak mialem
pozbylem sie podmianki wody 40 % zbiornika co 2/3 dni
pomoglo ale trwalo dosc dlugo
zmniejszylem tez ilosc swiatla okrzemki je wygryzly
mam dosc duzy ruch wody a po krasnorostach niema sladu
nigdy niestosowalem chemi bo roslinki trafia
pozdrawiam
powody chyba brak stabilizacji biologicznej w baniaku spotyka to najczesciej nowo odpalone baniaki przynajmniej ja u siebie tak mialem
pozbylem sie podmianki wody 40 % zbiornika co 2/3 dni
pomoglo ale trwalo dosc dlugo
zmniejszylem tez ilosc swiatla okrzemki je wygryzly
mam dosc duzy ruch wody a po krasnorostach niema sladu
nigdy niestosowalem chemi bo roslinki trafia
pozdrawiam
- eugen
- entuzjasta
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
- Lokalizacja: Mühlheim am Main
- Kontaktowanie:
u mnie tez juz ich nie ma, co je wytepilo? tak na prawde sam nie wiem, poniewaz robilem pewne rzeczy w tym samym czasie.
1) czestrze podmiany wody
2) zaniechanie oswietlenia nocnego
3) zwiekszona twardosc wody
4) calkowite zaciemnienie akwarium na 7 dni
5) stabilizacja roslin (kranorosty pojawily sie po dosadzeniu "nowych")
6) dodanie roslin "szybkiego wzrostu"
7) dodanie kulek nawozowych pod korzenie roslin
ograniczone karmienie sercem a zwiekszone platkami
wydaje sie duzo, ale w sumie niewiele* - mnie pomoglo.
eugen
*jezeli czegos zapomnialem to dopisze.
1) czestrze podmiany wody
2) zaniechanie oswietlenia nocnego
3) zwiekszona twardosc wody
4) calkowite zaciemnienie akwarium na 7 dni
5) stabilizacja roslin (kranorosty pojawily sie po dosadzeniu "nowych")
6) dodanie roslin "szybkiego wzrostu"
7) dodanie kulek nawozowych pod korzenie roslin
ograniczone karmienie sercem a zwiekszone platkami
wydaje sie duzo, ale w sumie niewiele* - mnie pomoglo.
eugen
*jezeli czegos zapomnialem to dopisze.
Ze swojej strony dodam ze swojego czasu zakupiłem dwa olbrzymie anubiasy średnica z 30cm (kulka). Cale w krasnorostach. Nowe akwarium, świerza woda i duże podmiany - koniec z krasnorostami.
Jako drugi przykład pozbycia się tego świństwa mogę podać akwarium kuzynki. Zakręciłem na pół mocy głowicę filtra gdyż najwięcej pędzli było właśnie przy wylocie filtra, wlałem z 10l świeżej wody - znów szybki koniec przeciwnika.
Reasumując wg. mnie świeża woda i ograniczenie przepływu to koniec z krasnorostami. I przedewszystkim stoicka ......
Jako drugi przykład pozbycia się tego świństwa mogę podać akwarium kuzynki. Zakręciłem na pół mocy głowicę filtra gdyż najwięcej pędzli było właśnie przy wylocie filtra, wlałem z 10l świeżej wody - znów szybki koniec przeciwnika.
Reasumując wg. mnie świeża woda i ograniczenie przepływu to koniec z krasnorostami. I przedewszystkim stoicka ......
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
Wielkim plusem w panoszeniu sie krasnorostow, sa podwyzszone No3 jak i poziom fosfatow,ktore sa najlepszym pokarmem dla nich. Dlatego obsada zbiornika w roslinnosc szybko rosnaca jak i dodatek Co2 pozwala w walce z krasnorostami. Regolarne usuwanie zaatakowanych lisci. Mechaniczne usuwanie krasnorostow z kamieni,wyposazenia itd...duze podmiany wody, jak i sprawdzenie oswietlenia.
- Fal
- entuzjasta
- Posty: 747
- Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
- Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
- Lokalizacja: Barcin
- Kontaktowanie:
Krasnorosty walczyłem długo , ale skutecznie.
1 ciągła podmiana wody około 60 - 70 litrów na dobe ( całkowite pozbycie się NO3 )
2 rośliny pływające rzęsa ,a co za tym idzie zaciemnienie zbiornika.
Trwało to z 3 miesiące , ale wróg został zlikwidowany. Kosiarki w moim przypadku nie pomogły.
Pozdrawiam
Fal
1 ciągła podmiana wody około 60 - 70 litrów na dobe ( całkowite pozbycie się NO3 )
2 rośliny pływające rzęsa ,a co za tym idzie zaciemnienie zbiornika.
Trwało to z 3 miesiące , ale wróg został zlikwidowany. Kosiarki w moim przypadku nie pomogły.
Pozdrawiam
Fal
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4162
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Glonom potrzeba niewiele, starczy NO3 a najbardziej lubią PO4, a tego lampa UV nie załatwi.
Jeszcze potrzebują oczywiście światła i ja polecam tę metodę walki, czyli całkowite zaciemnienie na kilka dni.
Mi pomogło kiedyś w 99% po 5 dniach było po kłopocie, ale zaciemnienie polegało nie tylko na wyłączeniu oświetlenia, ale również na zakryciu akwarium kocem, tak by nawet światłow dzienne i słońce tam nie dochodziło.
Lotosy 5 dni w ciemnicy wytrzymały bez problemu.
Jeszcze potrzebują oczywiście światła i ja polecam tę metodę walki, czyli całkowite zaciemnienie na kilka dni.
Mi pomogło kiedyś w 99% po 5 dniach było po kłopocie, ale zaciemnienie polegało nie tylko na wyłączeniu oświetlenia, ale również na zakryciu akwarium kocem, tak by nawet światłow dzienne i słońce tam nie dochodziło.
Lotosy 5 dni w ciemnicy wytrzymały bez problemu.
-
- senior
- Posty: 116
- Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
- Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: KRAKÓW
Ja po kilku dniowym zaciemnieniu wracałem stopniowo.
A przy okazji chciałbym wam przedstawić inny sposób na krasnorosty, który zastosowałem jakieś 2 lata temu, gdy walczyłem z akwarium roślinnym. Może powiecie co o tym sądzicie
Więc do rzeczy. Najpierw wydłużyłem oświetlenie o 2h, przestałem nawozić rośliny (dostawały tylko CO2), a ryby karmiłem okolicznościowo (jakieś raz na 3 dni) i tak przez 2 tygodnie (może nawet ciut dłużej) bez podmian wody. Gloniska bujały pięknie i się snuły aż miło aż po pewnym czasie zaczęły się cofać i zanikać... no i wtedy kontratak: najpierw mechaniczne usunięcie wszystkiego badziewia(łatwo szło), podmiana wody (nieduża ilość na czyste RO), skrócone oświetlenie, zmniejszenie prądu wody w zbiorniku i dosadzenie kilku szybko rosnacych roślin. Po tym jeszcze 4 dni bez nawożenia (potasu jeszcze nie było albo nie znałem ) tylko do normalnego karmienia ryb wróciłem. A dalej to już pomalutku: wydłużanie oświetlenia, nawozy i powolne wymienianie roślin szybko rosnących na... ładne
Przy okazji jak krasnorosty sobie zasuwały to zauważyłem że inne glony, których i tak było mało całkiem zniknęły.
A przy okazji chciałbym wam przedstawić inny sposób na krasnorosty, który zastosowałem jakieś 2 lata temu, gdy walczyłem z akwarium roślinnym. Może powiecie co o tym sądzicie
Więc do rzeczy. Najpierw wydłużyłem oświetlenie o 2h, przestałem nawozić rośliny (dostawały tylko CO2), a ryby karmiłem okolicznościowo (jakieś raz na 3 dni) i tak przez 2 tygodnie (może nawet ciut dłużej) bez podmian wody. Gloniska bujały pięknie i się snuły aż miło aż po pewnym czasie zaczęły się cofać i zanikać... no i wtedy kontratak: najpierw mechaniczne usunięcie wszystkiego badziewia(łatwo szło), podmiana wody (nieduża ilość na czyste RO), skrócone oświetlenie, zmniejszenie prądu wody w zbiorniku i dosadzenie kilku szybko rosnacych roślin. Po tym jeszcze 4 dni bez nawożenia (potasu jeszcze nie było albo nie znałem ) tylko do normalnego karmienia ryb wróciłem. A dalej to już pomalutku: wydłużanie oświetlenia, nawozy i powolne wymienianie roślin szybko rosnących na... ładne
Przy okazji jak krasnorosty sobie zasuwały to zauważyłem że inne glony, których i tak było mało całkiem zniknęły.
Witam!
Zbyt niski poziom Po4 w stosunku do NO3 -> krasnorosty, zbyt wysoki -> zielenice (proporcje Redfield'a). Swego czasu pomyliłem nalepki na solach i zamiast KH2PO4 podawałem K2SO4 co doprowadziło niemalże do wyginięcia roślin a krasnorostów cały baniak. Teraz mam trochę zielenic, krasnorosty znikają.
Zbyt niski poziom Po4 w stosunku do NO3 -> krasnorosty, zbyt wysoki -> zielenice (proporcje Redfield'a). Swego czasu pomyliłem nalepki na solach i zamiast KH2PO4 podawałem K2SO4 co doprowadziło niemalże do wyginięcia roślin a krasnorostów cały baniak. Teraz mam trochę zielenic, krasnorosty znikają.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości