![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Adam
Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961
Ponoć filtrują wodę, żrą detrytus i glony.. czyli potrafią to samo co krewetki. Szkoda tylko ze ryby ich zjadać nie chcą.vega1 pisze: Gdzie tu pożytek??
Tylko co jest przyczyna a co skutkiem? Bo być może siadają na ryby DLATEGO, ze one wydzielają nadmierna ilość śluzu. Tak jak to ma miejsce w przypadku "obsiadania" dysków przez krewetki i otocinclusy...Siadają na rybach,te wydzielają śluz,ewidentnie są rozdrażnione,to paskudztwo potrafi nawet wejść im na oko (rybkom).
Sprawdzić warto by było. Krewetki od miedzi zdychają, dafnie i oczliki też, a wszystkie one są (podobnie jak owe małżoraczki) skorupiakami. Zresztą małże tez nie lubią soli miedzi na wypadek gdyby te stworzonka były jednak mięczakamiA co z tymi solami miedzi??
Jak się głębiej nad tym zastanowić to faktycznie w jedzeniu odpadów są mistrzami świata.Dno białe i czyste jak by rybek w ogóle nie było a przecież są i jedzą całkiem sporo.W sumie się nawet zastanawiałem ostatnio czemu mam taki porządek w akwarium.Zero kupki,nie ma co spuszczać. Być może to te stworzonka faktycznie są w jakiś swój sposób pożyteczne.J-23 pisze:Ponoć filtrują wodę, żrą detrytus i glony.. czyli potrafią to samo co krewetki. Szkoda tylko ze ryby ich zjadać nie chcą.vega1 pisze: Gdzie tu pożytek??
J-23
Jestem bardzo ciekaw żyjątka które dałoby radę wleźć na moje dyski. Musiałoby być bardziej pancerne od krewetek i otocinclusów, którym u mnie grozi wyrok śmierci za znacznie bardziej błahe przewinienia w rodzaju samowolnego pływania w toni wodnej. Nie twierdze ze te małżoraczki to nie problem bo nigdy ich nie miałem ale po tym co tu dotychczas napisano gotów jestem "zarazić" nimi swoje akwa. Niewykluczone że będę tego żałował...adamn pisze: Każde żyjątko co może "wejść" na rybę powoduje u niej nadmierne wydzielanie śluzu
Sławek, nie pozostaje Ci nic innego, jak wysłać Hansowi porcję zarodowąJ-23 pisze: Nie twierdze ze te małżoraczki to nie problem bo nigdy ich nie miałem ale po tym co tu dotychczas napisano gotów jestem "zarazić" nimi swoje akwa
1000 głodnych murzynków dostało pomoc i za rok było 1500 głodnych murzynków
Czegoś za dużo.No właśnie.Pomijając fakt skąd te robaczki się wzięły przyszła mi do głowy możliwa przyczyna takiego masowego rozwoju tych stworzonek.Jeszcze nie dawno zmagałem się (kilka miesięcy) z ogromną plagą glonów nitkowatych.Nawet w Zawoji pytałem wielu kolegów co zrobić bo już nie dawałem rady.Glony rosły w takim tempie że ryby nie miały już gdzie pływać.Nitki wyrastały z dna nawet,po prostu były wszędzie.Pływały po akwarium,doczepiały się do ryb,istna katastrofa.Do dziś nie wiem dlaczego im było tak dobrze.Przy tak dużej podmianie dobowej wody w moim akwarium nie miały praktycznie z czego rosnąć a jednak rosły.To była masakra.cocoloco pisze:Zabić nie zabić oto jest pytanie .
Podobno w przyrodzie tak bywa że potrafi się regulować sama . Kiedy brak "idiotycznej" ingerencji człowieka to daje sobie sama radę . Inwazja czegoś zawsze jest spowodowana że czegoś jest za dużo albo czegoś za mało . Kiedyś w Chinach wróble wybili bo ziarno im wyżerały . Efekt wróbli nie było ale za to ziarna było jeszcze mniej .
W akwarium bywa podobnie - w większości przypadków likwidujemy skutek a nie przyczynę .
Tomek ja też nie lubię lać chemii do akwarium.Zawsze byłem przeciwnikiem pochopnego leczenia i sam praktycznie leczę już jak muszę to robić._TOM_ pisze:Sławku, jest dużo mądrości w tym co radzi J-23 i cocoloco, ja też nie lubię chemii i do mnie to przemawia pewnie bardziej niż do Ciebie, może jednak nie zabijaj, a znajdź przyczynę skąd się wzięło w takiej ilości?
Ale to nie takie proste jak znalezienie trutki i łatwo radzić oczywiście gdy się tego nie ma u siebie.
Cieszę się że to porównanie narusza kogoś smak bo znaczy że dotarło i zacznie myśleć._TOM_ pisze: aleksandrze, Twoje prównanie jest w moim odczuciu mocno nie stosowne i narusza moje poczucie smaku, nie wspomnę już o poziomie forum PKMD:1000 głodnych murzynków dostało pomoc i za rok było 1500 głodnych murzynków
Tomku, mnie kiedyś też takie porównanie "raniło", jednak po dłuższym czasie pracy razem z "murzynkami" przekonałem się jakimi leniami potrafią być i to co napisał Alek jest bardzo bliskie prawdy._TOM_ pisze:[...]
Mnie to porównanie 'rani' bez względu skąd jest przedrukowane i przez jakiego naukowca przedstawione.
[...]
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości