Wiciowce i białe odchody
Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961
- krisaczek
- zarząd pkmd
- Posty: 1259
- Rejestracja: 10 lut 2007, 14:47
- Imie i Nazwisko: Krzysztof Kluczka
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wiciowce i białe odchody
Nic się nie stanie - dobrze ją rozkrusz i wymieszaj z męsem.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 sie 2011, 16:38
- Imie i Nazwisko: ARTUR LUŻYŃSKI
- Miejsce zamieszkania/miasto/: OŚWIĘCIM
- Lokalizacja: OŚWIĘCIM
Re: Wiciowce i białe odchody
SZNOWNI AKWARYŚCI.Fakt ze jestem na tym forum zupelnie nowy,ale moge,mam nadzieje pomoc.Hoduje palety już bardzo długo i nadal sie ucze oczywiscie.Problem z tymi potworami i białym kolorem odchodów?Zasięgnołem porady u bardzo dojrzałego ,starszego pana ,hoduje te ryby od zawsze.W jednej kwestii zgadzamy sie obydwaj,mianowicie nie jestesmy zwolennikami chemi podawanej dyskowcą.Posluchałem jego rady i nie mam problemu z tymi robalami!W pierwszym dniu odławiasz chore ryby do osobnego akwa ok 20-30 litrow.Wczesniej kup zwykłą grzałkę 0k.60-80 wat i normalny termostat-kosz tych urzadzen ok.50 złociszy.Tem wody w tym małym akwa na początek taka jaką masz w baniaku-nie wiem ale jakies napewno 28-29st.N adrugi dzień podwyższasz o 2(dwa)st i tak aż do uzyskania 36st(trzydziesci sześc).W tej tem trzymasz ryby około pięc dni,zauważysz eszędzie odchody białe a w nich te robale(martwe) i ich jaja,potem podmien troszke wody,zwracając uwagę na to ,by ściagnąc szlauchem to gówno!Po pieciu dniach jedziesz z temp na dól,co dzien o dwa st,aż do tem początkowej,czyli te 28st.Gdy woda ma ok.30 st podajesz do zarcia doniczkowce,nic więcej,jesli jedza to EXTRA!Jesli nie to 28 st ikilka dni ok 3 i znowu do góry do 36 i ta sama procedura.Za drugim podwyższeniem i obniżeniem temp nie ma tych bydlaków ,ryba je i jest zdrowa.Wpuszczasz do baniaka i delekyujesz sie jej pięknem.To moja metoda,nikogo nie namawiam,wiem,bo sprawdziłem,że skuteczna.POZDRO.
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2084
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Wiciowce i białe odchody
Metoda stara i skuteczna, ale większość dużych ryb nie wytrzymuje 36 st C przez 5 dni. Nie ma problemu przez 2-3 dni i czwartego zaczynają się piruety.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 sie 2011, 16:38
- Imie i Nazwisko: ARTUR LUŻYŃSKI
- Miejsce zamieszkania/miasto/: OŚWIĘCIM
- Lokalizacja: OŚWIĘCIM
Re: Wiciowce i białe odchody
jesli jestes cierpliwy to wytrzymają.Trzeba podejsc do tego na zimno
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Wiciowce i białe odchody
Artur, a jakie robale ta kuracja zabija? Sprawdzałeś pod mikroskopem te białe odchody, że jesteś pewien ze robale są martwe?
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2084
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Wiciowce i białe odchody
Basiu taką temperaturą-a najlepiej niż nie niżej niż 37 wyłupiesz hexamitę i spironucleusa. Pewne i potwierdzone, że w takiej temp te dwa pierwotniaki giną. Czas działania około 5 dni powoduje też uśmiercenie przetrwalników (cyst)
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Re: Wiciowce i białe odchody
Roman, chodzi mi o te robale i ich jaja, dlatego zapytałąm o jakich robalach Artur piszeARTUREK1969 pisze:W tej tem trzymasz ryby około pięc dni,zauważysz eszędzie odchody białe a w nich te robale(martwe) i ich jaja,potem podmien troszke wody,zwracając uwagę na to ,by ściagnąc szlauchem to gówno!
-
- nowicjusz
- Posty: 24
- Rejestracja: 23 mar 2011, 17:13
- Imie i Nazwisko: Szymon Szumiło
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Osielsko
- Lokalizacja: Osielsko
Re: Wiciowce i białe odchody
Witam,
Kolego na początek - jeśli ryby nie chcą jeść, to proponuję podnieść temperaturę do 34-35 st C bez leków. Konieczne jest usunięcie roślin - tych które nie zniosą tej temperatury. Po 3-4 dniach ryby będą w lepszym stanie i mozesz podac lek w jedzeniu. Po tygodniu trzeba kurację temperaturową powtórzyć. To samo proponuę po 2 tygodniach. 34 st C - 5 dni lub 35 st - 3 dni.
Dobrze napowietrzaj wodę.
Zadziała - jeśli problemem rzeczywiście są wiciowce.
Pozdrawiam
Simonto
Kolego na początek - jeśli ryby nie chcą jeść, to proponuję podnieść temperaturę do 34-35 st C bez leków. Konieczne jest usunięcie roślin - tych które nie zniosą tej temperatury. Po 3-4 dniach ryby będą w lepszym stanie i mozesz podac lek w jedzeniu. Po tygodniu trzeba kurację temperaturową powtórzyć. To samo proponuę po 2 tygodniach. 34 st C - 5 dni lub 35 st - 3 dni.
Dobrze napowietrzaj wodę.
Zadziała - jeśli problemem rzeczywiście są wiciowce.
Pozdrawiam
Simonto
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości