Przepis na kwarantanne

[T_W]

Za okolo 2 m-ce mam zamiar kupic stadko paletek do nowego zbiornika. Powoli przygotowuje sie do kwarantanny. Planuje ze ryby spedza w zbiorniku kwarantannowym 4-5 tygodni. Myslalem o tym zeby ryby spedzily troche czasu w podwyzszonej temperaturze, potem troche w solance, moze jeszcze ewentualnie jakis lek? Chce sie zabezpieczyc mozliwie najlepiej ale z drugiej strony nie chce ryb zameczyc...
Bede wdzieczny jesli podzielicie sie doswiadczeniami na temat etapow kwarantanny.
Pozdrawiam,
Tomek.

[spławik]

A błotnych kąpieli nie chcesz im zrobić?

Moim zdaniem powinieneś kupić mikroskop i uważnie obserwować ryby.
Jeśli zauważysz coś niepokojącego to wtedy zastosować leczenie, takie jakiego sytuacja wymaga.
Planowanie takie jak Ty to robisz, wykąpie je w tym i w tamtym nie ma zupełnie sensu.

[T_W]

Moim zdaniem powinieneś kupić mikroskop i uważnie obserwować ryby.
Jeśli zauważysz coś niepokojącego to wtedy zastosować leczenie, takie jakiego sytuacja wymaga.
Planowanie takie jak Ty to robisz, wykąpie je w tym i w tamtym nie ma zupełnie sensu.

Troche racji w tym co mowisz pewnie jest ale mi chodzi o cos w rodzaju profilaktyki (tyle mowi sie o tym (rowniez na tym forum) ze nie da sie kupic z hodowli ryb bez pasozytow). Przeciez kapiel w solance rybom nie zaszkodzi a moze pomioc pozbyc sie pasazerow na gape.

Ale zwracam sie do doswiadczonych akwarystow o rozstrzygniecie. Ja tu robie za amatora
T.

[spławik]

Jednorazowa kąpiel w solance raczej niczego nie wytępi, może jakieś orzęski, zależy jeszcze jakie stężenie masz na myśli.
Tylko obserwacja ryb powie Ci co mogą mieć. Nie możesz strzelać do wszystkiego lub tylko do tego co Ci się wydaje że mogą mieć, bo mogą mieć zupełnie co innego, albo nic.

Tak naprawdę to Ty nie chcesz przepisu na kwarantannę, bo na to przepis jest prosty, ryby do wody w szkle i obserwacja.
Ty chcesz przepisu na leczenie ryb których jeszcze nie kupiłeś, a na to nikt Ci przepisu nie da.