nieudana hodowla doniczkowca
Moderatorzy: krisaczek, mkozubski
nieudana hodowla doniczkowca
zrobiłem próbe i chyba nic z tego
kupilem w woreczku jedna porcje robaczkow
do doniczki wsypalem 2/3 ziemi
wilgotnej
zrobilem dziurke i dalem chleba i pasztetu
na to robaczki
od razu uciekły w ziemie a to bylo 3 dni temu
do dzis ich nie widzialem
pytanie: po co sie przykrywa to szybką?
i co dalej?
kupilem w woreczku jedna porcje robaczkow
do doniczki wsypalem 2/3 ziemi
wilgotnej
zrobilem dziurke i dalem chleba i pasztetu
na to robaczki
od razu uciekły w ziemie a to bylo 3 dni temu
do dzis ich nie widzialem
pytanie: po co sie przykrywa to szybką?
i co dalej?
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
http://klub-pkmd.pl/index.php?name=PNph ... pic&t=1493
Zajrzyj w ten temat. Vega opisuje dokładnie jak je hodować
Basia Gajowa
Zajrzyj w ten temat. Vega opisuje dokładnie jak je hodować
Basia Gajowa
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Oto mój przepis na hodowlę doniczkowca podobny oczywiście do opisu Vegi. Hoduję doniczkowca chyba dobry rok tą metodą:
Hodowla DONICZKOWCA
Do rozpoczęcia hodowli doniczkowca potrzebujemy skrzynkę o wymiarach około 40x40 cm i wysokości 25 cm, najlepiej aby była zrobiona z drewna, wtedy łatwiej utrzymuje się odpowiednią wilgoć, lecz drewniana skrzynka nie jest konieczna. Hodowlę można prowadzić także w plastikowej skrzynce ważne aby górne brzegi pojemnika były na tyle równe by skrzynkę można było szczelnie przykryć np. szybą, pleksą itp. Pojemnik musi mieć u góry wywiercone kilka otworów by dochodziło powietrze, lecz otwory muszą być przysłonięte np. gazą aby nie dostały się muszki owocówki, które to mogą zniszczyć hodowlę.
Drugim ważnym elementem jest ziemia. Ziemię pozyskujemy z nieuprawianego pola lub miejsca, które dawno nie było nawożone (NAJLEPIEJ Z POLA KTÓRE LEŻAŁO UGOREM). Pobieramy ziemię i przesiewamy tak by pozbyć się kamieni oraz mieszamy w stosunku 2:1 z piaskiem. Skrzynkę wypełniamy ziemią na wysokość 20 cm.
UWAGA! NIE NALEŻY STOSOWAĆ ZIEMI ZAKUPIONEJ W SKLEPIE OGRODNICZYM PONIEWAŻ HODOWLA WÓWCZAS PLEŚNIEJE !!!!!!!!
Ziemię zwilżamy tak aby nie zrobić z niej błota. Musi być jedynie wilgotna. Na górę rozsypujemy porcje zarodową nie zakopujemy jej.
Hodowlę prowadzić najlepiej w temperaturze 18-22 stopni Celsjusza lecz podane temperatury nie są temperaturami granicznymi. U mnie takie miejsce w którym temperatura jest zawsze odpowiednia to piwnica.
Doniczkowca najlepiej jest karmić czerstwym chlebem lub pasztecikiem.
Nie robić żadnych papek z płatków lub dawać gotowanych warzyw ponieważ można łatwo zakwasić hodowlę (często można spotkać takie opisy na sieci). Ja kładę dwie kromki czerstwego chleba prosto na ziemie lub kroję pasztet na plasterki i daję w kilka miejsc. Wówczas to doniczkowiec ładnie umiejscawia się pod pokarmem, łatwo go wybrać do skarmienia.
Pierwsze pobranie pokarmu do skarmienia powinno nastąpić po około dwóch miesiącach, dlatego aby namnożyła się odpowiednia ilość doniczkowca.
Hodowla DONICZKOWCA
Do rozpoczęcia hodowli doniczkowca potrzebujemy skrzynkę o wymiarach około 40x40 cm i wysokości 25 cm, najlepiej aby była zrobiona z drewna, wtedy łatwiej utrzymuje się odpowiednią wilgoć, lecz drewniana skrzynka nie jest konieczna. Hodowlę można prowadzić także w plastikowej skrzynce ważne aby górne brzegi pojemnika były na tyle równe by skrzynkę można było szczelnie przykryć np. szybą, pleksą itp. Pojemnik musi mieć u góry wywiercone kilka otworów by dochodziło powietrze, lecz otwory muszą być przysłonięte np. gazą aby nie dostały się muszki owocówki, które to mogą zniszczyć hodowlę.
Drugim ważnym elementem jest ziemia. Ziemię pozyskujemy z nieuprawianego pola lub miejsca, które dawno nie było nawożone (NAJLEPIEJ Z POLA KTÓRE LEŻAŁO UGOREM). Pobieramy ziemię i przesiewamy tak by pozbyć się kamieni oraz mieszamy w stosunku 2:1 z piaskiem. Skrzynkę wypełniamy ziemią na wysokość 20 cm.
UWAGA! NIE NALEŻY STOSOWAĆ ZIEMI ZAKUPIONEJ W SKLEPIE OGRODNICZYM PONIEWAŻ HODOWLA WÓWCZAS PLEŚNIEJE !!!!!!!!
Ziemię zwilżamy tak aby nie zrobić z niej błota. Musi być jedynie wilgotna. Na górę rozsypujemy porcje zarodową nie zakopujemy jej.
Hodowlę prowadzić najlepiej w temperaturze 18-22 stopni Celsjusza lecz podane temperatury nie są temperaturami granicznymi. U mnie takie miejsce w którym temperatura jest zawsze odpowiednia to piwnica.
Doniczkowca najlepiej jest karmić czerstwym chlebem lub pasztecikiem.
Nie robić żadnych papek z płatków lub dawać gotowanych warzyw ponieważ można łatwo zakwasić hodowlę (często można spotkać takie opisy na sieci). Ja kładę dwie kromki czerstwego chleba prosto na ziemie lub kroję pasztet na plasterki i daję w kilka miejsc. Wówczas to doniczkowiec ładnie umiejscawia się pod pokarmem, łatwo go wybrać do skarmienia.
Pierwsze pobranie pokarmu do skarmienia powinno nastąpić po około dwóch miesiącach, dlatego aby namnożyła się odpowiednia ilość doniczkowca.
re
przykrywa sie tylko ze by muszki nie leciały?
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Pc-net uzupełnij profil.
Nie martw się - ja hodowlę założyłem 2 tygodnie temu (z 18-stu torebek). I do dzisiaj robaków ani widu ani słychu.
Czytając to co koledzy dopisali to nie wiem czy nie zrobiłem błędu, ale zastosowałem ziemię ze sklepu ogrodniczego. Dzisiaj miałem zajść zobaczyć co u robaków ale już mi się nie chce (byłem u nich 3 dni temu wymienić jedzonko). W każdym bądz razie pleśni nie widziałem ...
Nie martw się - ja hodowlę założyłem 2 tygodnie temu (z 18-stu torebek). I do dzisiaj robaków ani widu ani słychu.
Czytając to co koledzy dopisali to nie wiem czy nie zrobiłem błędu, ale zastosowałem ziemię ze sklepu ogrodniczego. Dzisiaj miałem zajść zobaczyć co u robaków ale już mi się nie chce (byłem u nich 3 dni temu wymienić jedzonko). W każdym bądz razie pleśni nie widziałem ...
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
birdas pisze:Pc-net uzupełnij profil.
Nie martw się - ja hodowlę założyłem 2 tygodnie temu (z 18-stu torebek). I do dzisiaj robaków ani widu ani słychu.
Czytając to co koledzy dopisali to nie wiem czy nie zrobiłem błędu, ale zastosowałem ziemię ze sklepu ogrodniczego. Dzisiaj miałem zajść zobaczyć co u robaków ale już mi się nie chce (byłem u nich 3 dni temu wymienić jedzonko). W każdym bądz razie pleśni nie widziałem ...
Z tą ziemią to jest taki szkopuł, że powinna być to ziemią zasadową a nie kwaśną. Torf ogrodniczy jest raczej kwaśny. Ale widziałem u nas w ogrodnictwie ziemię przywiezioną w wielkich workach na których pisało Ph 7,5.
Może gdzieś w innych miejscowościach można kupić taką ziemię, ale najprościej wybrać się gdzieś na nieuprawiane pole
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Z ziemią ogrodową jest taki problem że nie tyle pleśnieje co zawiera najczęściej mnóstwo nawozów i innych dodatków które niekoniecznie służą doniczkowcom.Dlatego ja ziemie kupuje tzw. do wysiewu nasion.Jest delikatna żeby nie popalić młodych roślinek więc i dla doniczkowca jest dobra.Oprócz tego oczywiście na spód pojemnika daje zwykły naturalny i kwaśny torf...
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Właśnie wróciłem z piwnicy z mojej hodowli
4 dni temu byłem tam ostatni raz zanieść jedzonko i wyrzucić to stare (starego nawet nie tknęły - przez 10 dni). Otóż jedzonko wyparowało. Nie ma wogóle chlebka - tak jakby zapadł się pod ziemię. Robaków też ani widu ani słychu. Niektóre dziury w ziemi zostały zasypane. Zaraz idę zanieść świeże jedzonko i będę codziennie robaki nawiedzał i rozwiążę zagadkę co się dzieje z chlebkiem
4 dni temu byłem tam ostatni raz zanieść jedzonko i wyrzucić to stare (starego nawet nie tknęły - przez 10 dni). Otóż jedzonko wyparowało. Nie ma wogóle chlebka - tak jakby zapadł się pod ziemię. Robaków też ani widu ani słychu. Niektóre dziury w ziemi zostały zasypane. Zaraz idę zanieść świeże jedzonko i będę codziennie robaki nawiedzał i rozwiążę zagadkę co się dzieje z chlebkiem
-
- senior
- Posty: 193
- Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
- Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Dostałem od Vegi na wystawie w Lublinie trochę robaków.
Skrzynka plastikowa, wyłożona folią, na dno torf , na wierzch ziemia ogrodnicza.
Robaki rosną i rozmnażają się jak na zamówienie, Karmie bułką namoczoną w wodzie, pasztet, marchew z rosołu. Niczym nie przykrywam, skrzynka w piwnicy w bloku /ok. 10*/
Vega - dzięki
Pozdrawiam
Skrzynka plastikowa, wyłożona folią, na dno torf , na wierzch ziemia ogrodnicza.
Robaki rosną i rozmnażają się jak na zamówienie, Karmie bułką namoczoną w wodzie, pasztet, marchew z rosołu. Niczym nie przykrywam, skrzynka w piwnicy w bloku /ok. 10*/
Vega - dzięki
Pozdrawiam
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Jak chlebka niema tzn. że jest wszystko Ok. Daj chlebek w kilka miejsc. Ja osobiście lekko przysypuję ziemią.birdas pisze:Właśnie wróciłem z piwnicy z mojej hodowli
4 dni temu byłem tam ostatni raz zanieść jedzonko i wyrzucić to stare (starego nawet nie tknęły - przez 10 dni). Otóż jedzonko wyparowało. Nie ma wogóle chlebka - tak jakby zapadł się pod ziemię. Robaków też ani widu ani słychu. Niektóre dziury w ziemi zostały zasypane. Zaraz idę zanieść świeże jedzonko i będę codziennie robaki nawiedzał i rozwiążę zagadkę co się dzieje z chlebkiem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości