Post
autor: _TOM_ » 28 gru 2006, 20:33
Nie wiem czy to trend i czy nowy, ale u mnie wprowadzam skutecznie, powoli i systematycznie, z pożytkiem dla wody i wyglądu baniaka.
Mam nadzieję na dyskach nikt nie pozna ... że jedzą wszystko osobno, a nie zmiksoane.
Jak wygląda baniak i woda po wrzuceniu kostki mixa z sercem wołowym dla 9 palet wiekszość chyba wie.
Ja z powodzeniem odchodzę od mixa i jak mi się skończy zamrożony zapas mojego mixa, nowego nie zamierzam już robić, chyba że maluszków kiedys się dochowam. Mam nadzieje wtedy gdy mi mixa zabraknie moje dyski już powinne być nauczone jeść wszystko osobno.
Był mix jadły tylko mix, no może discus gran jeszcze i żywe krewetki im wchodziły.
Nic innego nie tykały, zalegało na dnie, a spirulinę czy siekane krewetki kotajlowe wypluwały wręcz, bocje tylko miały radochę. Jak mix ograniczyłem, powoli, bez szoku, to zaczęły spirulinę gran i siekane krewcie wcinać. Teraz jak stado piranii to wcinają.
Obecnie uczę je jeść spirulinę w płatkach i siekane serce indycze.
Są na szczęście niewybredne, żarłoczne, więc szybko idzie nauka.
Woda kryształ, trochę więcej czasu mi karmienie teraz zajmuje, bo mix było szybko, odłamac kawał wrzucić i z czapki, a teraz siekać, ucierać ... trzeba.
Polecam wszystkim, nie tylko tym z małymi i przerybionymi baniakami.