Brak prądu :(
Moderatorzy: krisaczek, mkozubski
Brak prądu :(
Witam!
W poniedziałek będę miała wyłączony na kilka godzin prąd (wymiana instalacji w bloku). Jestem załamana! Biologia w akwa pójdzie w diabły (a zbiornik stosunkowo nowy, palety pływają w nim od niedawna). Wiem, że będę musiała kubełek wypłukać. Ale nie mam pojęcia jak mam utrzymać temperaturę, żeby nie spadła na łeb na szyję?? Dolewać gorącej wody? Jak utrzymujecie jako taką temperaturę w akwa gdy nie ma prądu?
Na pewno włączę na maksimum ogrzewanie w domu (w tym sezonie grzewczym jeszcze nie było włączone), ale nie sądzę żeby to wystarczyło do utrzymania temperatury 450l wody
Będę wdzięczna za wszystkie pomysły...
Pozdrawiam
W poniedziałek będę miała wyłączony na kilka godzin prąd (wymiana instalacji w bloku). Jestem załamana! Biologia w akwa pójdzie w diabły (a zbiornik stosunkowo nowy, palety pływają w nim od niedawna). Wiem, że będę musiała kubełek wypłukać. Ale nie mam pojęcia jak mam utrzymać temperaturę, żeby nie spadła na łeb na szyję?? Dolewać gorącej wody? Jak utrzymujecie jako taką temperaturę w akwa gdy nie ma prądu?
Na pewno włączę na maksimum ogrzewanie w domu (w tym sezonie grzewczym jeszcze nie było włączone), ale nie sądzę żeby to wystarczyło do utrzymania temperatury 450l wody
Będę wdzięczna za wszystkie pomysły...
Pozdrawiam
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
... a nawet więcej do 32. Zamknąć pokrywę szczelnie, z karmienia w tym czasie można zrezygnować na kilka godzin. Miejscem gdzie najwięcej ciepła ucieka to właśnie nieosłonięta pokrywą powierzchnia wody, gdzie i wymiana ciepła z powietrzem następuje i przede wszystkim parowanie jako główny sprawca oziębiania wody. Na upartego zawsze jeszcze można się przytulić do zbiornika
- marcinesku
- junior
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 gru 2007, 20:37
- Lokalizacja: Pruszków
Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Faktycznie nagrzeję do 32 stopni (rośliny są ale nie jest to typowy zbiornik roślinny a poza tym rośliny się w tym momencie w ogóle nie liczą, ważne jest zdrowie ryb), puszczę kaloryfery i na pewno przytulę się do akwa Z pewnością to ostatnie da najlepsze efekty!
Zobaczymy, mam nadzieję że wszystko będzie ok i panowie w miarę szybko skończą tę wymianę instalacji...
Nie jest to po mojej myśli, ale trudno, nie musi.
Pozdrawiam serdecznie
Faktycznie nagrzeję do 32 stopni (rośliny są ale nie jest to typowy zbiornik roślinny a poza tym rośliny się w tym momencie w ogóle nie liczą, ważne jest zdrowie ryb), puszczę kaloryfery i na pewno przytulę się do akwa Z pewnością to ostatnie da najlepsze efekty!
Zobaczymy, mam nadzieję że wszystko będzie ok i panowie w miarę szybko skończą tę wymianę instalacji...
Nie jest to po mojej myśli, ale trudno, nie musi.
Pozdrawiam serdecznie
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Bardziej niż temperaturą przejmuj się filtrami. Tzn. jak wyłączą prąd to wyciągnij wtyczkę z prądu.
Miałem taki przypadek, że nieraz wyłączali mi prąd na parę godzin i wszystko było ok. Nawet twierdziłem, że ludzie którzy kupują UPSy to mocno przesadzają i są przewrażliwieni. Wszystko trwało do czasu, aż wyłączyli prąd tylko na 45 min. Gdy filtr się załączył kirysy w moim akwarium zaczęły pływać tak jakby wyskoczyły "na dobre piwo" (reszta ryb zachowywała się normalnie). Podmieniłem szybko 50% wody na kranówę bo tylko taką wodę miałem i rybki na szczęście ocalały.
Miałem taki przypadek, że nieraz wyłączali mi prąd na parę godzin i wszystko było ok. Nawet twierdziłem, że ludzie którzy kupują UPSy to mocno przesadzają i są przewrażliwieni. Wszystko trwało do czasu, aż wyłączyli prąd tylko na 45 min. Gdy filtr się załączył kirysy w moim akwarium zaczęły pływać tak jakby wyskoczyły "na dobre piwo" (reszta ryb zachowywała się normalnie). Podmieniłem szybko 50% wody na kranówę bo tylko taką wodę miałem i rybki na szczęście ocalały.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4162
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Spokojnie, przy włączonych kaloryferach temperatura w 400l spada bardzo, bardzo wolno. Nic się paletkom wielkiego nie stanie, bo spadać będzie bardzo wolno i ryby się przyzwyczają. Byle potem po włączeniu już prądu nie rosła o 5 stopni w godzinę. Paletki spore zakresy temparatur tolerują, jeśli zmiany są powolne, trwają w długim czasie.
Skoro baniak świeży, to zbytnio nie ma co filtr wypluć z siebie niebezpiecznego, też się nie martw i tym, ale lepiej jego wkłady przepłukać po wyłączeniu prądu w wodzie z akwarium i zalać go wodą z akwa ponownie, niech taki pzrepłukany czeka sobie na prąd. Tylko kranowki nie używaj do tego i jakoś straszliwie go nie myj, przepłucz jedynie.
Bądź dobrej myśli, u mnie prąd wyłączają często, najczęsciej w nocy, jeszcze nigdy nic się nie stało, czego i Tobie życzę.
Skoro baniak świeży, to zbytnio nie ma co filtr wypluć z siebie niebezpiecznego, też się nie martw i tym, ale lepiej jego wkłady przepłukać po wyłączeniu prądu w wodzie z akwarium i zalać go wodą z akwa ponownie, niech taki pzrepłukany czeka sobie na prąd. Tylko kranowki nie używaj do tego i jakoś straszliwie go nie myj, przepłucz jedynie.
Bądź dobrej myśli, u mnie prąd wyłączają często, najczęsciej w nocy, jeszcze nigdy nic się nie stało, czego i Tobie życzę.
Dzięki Marek, napisałam już na priv!
Co do temperatury, to nie sądzę żeby była w stanie szybko wzrastać po włączeniu grzałki. Mam w akwarium jednego Jagera 300W, który po zalaniu zbiornika (fakt, że w większości osmozą, która jest przecież lodowata) nagrzewał wodę, do 29 stopni, przez niemal 40 godzin. Szybki wzrost temperatury więc rybom nie grozi
Dzięki za wsparcie. Na pewno napiszę jak się cała sytuacja skończyła.
Pozdrawiam, Karolina
Co do temperatury, to nie sądzę żeby była w stanie szybko wzrastać po włączeniu grzałki. Mam w akwarium jednego Jagera 300W, który po zalaniu zbiornika (fakt, że w większości osmozą, która jest przecież lodowata) nagrzewał wodę, do 29 stopni, przez niemal 40 godzin. Szybki wzrost temperatury więc rybom nie grozi
Dzięki za wsparcie. Na pewno napiszę jak się cała sytuacja skończyła.
Pozdrawiam, Karolina
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
U mnie teraz rybska żyją sobie non stop w wodzie o temperaturze 25-26 stopni i jest na prawdę wszystko bardzo dobrze. Nawet powiedział bym, że wydaje mi się że przyspieszyły we wzroście po tej zmianie (jakieś 2 miesiące temu). 4 pary non stop kładą ikrę z ikry wylęgają się larwy po ok. 5 dniach, a małe rozplywają się po ok 6-7 dniach od wylęgu. Oczywiście w ogólnym nic z młodych nie wychodzi ale nie widzę zeby to miało jakikolwiek zły wpływ na zdrowie ryb.
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Spotkałem się z opiniami, że temperatura dla paletek 28-30 stopni jest temperaturą lekko przesadzoną. Sam hoduję paletki w wodzie 27 stopni i nie zauważyłem nic niepokojącego. Tak jak Hypno mam w moim akwarium tarła z których wylęgają się larwy.Hypno pisze:U mnie teraz rybska żyją sobie non stop w wodzie o temperaturze 25-26 stopni i jest na prawdę wszystko bardzo dobrze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości