Podmiana wody i Speedowanie

[czarjan2]

Popieram to co napisał Tomasz w 100%

[laso]

Dawno tu nie pisałem i miałem nadzieję że nie szybko tu zajrzę. Niestety kupiłem RO i na początku wszystko wydawało się być ok. Lecz nie długo. Kolejne ryby odchodzą a ja nic nie mogę zrobić. Potrafią jeść by za chwilę potem napiąć się i speedować. Koledzy ja już nie leję kwasu. Prawdopodobnie to nie wina wody. Jedne z ryb to Azjatki i je podejrzewam o jakieś paskudztwo. Nie mam już siły z tym walczyć. Ryby marnieją z dnia na dzień. Gdy nie podmieniam wody jest to samo. Najdziwniejsze jest to iż nigdy nie świrują wszystkie. Pojedyncze sztuki wariują by po paru dniach zdechnąć bez śladów na ciele(prócz ran odniesionych podczas speeda). Prawdopodobnie za parę tygodni nie pozostanie mi już nic. Chcę oddać jedną z ryb która aktualnie świruje do badania. Choć wątpię w to iż rezultat tego badania będzie jednoznaczny. Z tego co pamiętam to ktoś już przeprowadzał sekcję i nic szczególnego nie wykazało. Przykro mi że tak się stało ale ja nie potrafię sobie poradzić z tym problemem. Proszę nie piszcie tylko że się nie starałem bo to mi nie pomoże. Pozdrawiam

[Iwek_22]

Moim zdaniem, jest to jakaś infekcja bakteryjna. Parę dni temu moje ryby miały podobne objawy. Szukając po forach znalazłem między innymi to:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=3482
ponieważ na szybko nie mogłem zdobyć tych składników o których pisze Kuba, zastosowałem Baktopur Direct firmy Sera, przeczytałem o nim w innym wątku, że jeśli zastosuje się go w miarę wcześnie to pomaga. U mnie pomógł.
Choroba ta objawia się faktycznie przy zbyt gwałtownych zmianach parametrów wody. W moim przypadku, przegapiłem sprawę i zauważyłem, że pH spadło do ok. 4,5 (zapewne tak spadało sobie czas jakiś), chcąc ratować sytuację, działając bez zastanowienia, w panice wręcz, podwyższyłem zbyt raptownie na pH ok. 6,8 i to był błąd. Od tego czasu zaczęły się problemy. Dwie ryby pływały-dryfowały wręcz przy powierzchni na boku, lekko poruszając skrzelami, reszta też widocznie się męczyła. Dzisiaj po zajściu nie ma śladu, wszystkie uratowałem, podając właśnie wspomniany Baktopur Direct, w dawkach zalecanych przez producenta.
Życzę powodzenia.

[andzio65]

Wiesz uważam, że taka "terapia szokowa" z ph spowodowała u ryb spadek odporności, a infekcja bakteryjna mogła być tylko jek skutkiem. Niepotrzebnie chyba przestraszyłeś sie takiego ph, przecież to nie tragedia. Nie jeden na tym forum pisał o niższych wartościach i nic się nie działo, Najgorsza jest nagła zmiana, przecież w naturalnym środowisku dysków takich nagłych skoków nie ma.

[laso]

Dziś podmiana wody w ilości 10%. Czyste RO plus sole dzięki którym kh ma 4 stopnie. Zero kwasu! Ryby od paru dni nie speedują(dokładnie od 2). Będę was informował na bieżąco. jutro podmiana też 10% i tak codziennie. Jeśli tylko wystąpią objawy napiszę.

[andzio65]

A jakie to sole, żebyś czegoś znowu nie pogorszył??

[laso]

Witajcie po długiej przerwie. Nie miałem czasu pisać z powodu remontu ale chcę podzielić się moimi spostrzeżeniami po tym dłuższym czasie.
Mianowicie z ryb zostało mi 3 sztuki które jakimś cudem przeżyły. Akwa ogólne zostało zrestartowane a woda wraz z tymi 3 rybami trafiła do samego szkła gdzie było 140 litrów. Ryb nie leczyłem w tym sterylnym gdyż uznałem że są już wykończone tym wszystkim. Filtr przeniosłem z ogólnego. Podmiana u ryb w samym szkle była bardzo rzadka tzn raz na tydzień lub 2 tygodnie a czasem tylko dolewka wody bo było gorąco i woda po 2-3 tygodniach wyparowywała w ilości 20 litrów a może i więcej. Ogólne zostało zasadzone roślinami od Gabci( tu wielkie podziękowania za roślinki). Ryby tylko karmiłem i przejmowałem się niczym. Były i tak w słabej formie a uśmiercić je było mi żal. Pobierały pokarm ale strasznie skarłowaciały. Po prostu te miesiące w męczarniach odbiły swoje piętno. Od czasu gdy przestałem chorobliwie podmieniać wodę tzn po 50% albo i więcej nic z rybami złego się nie dzieje. Wnioskuję że była to moja wina widząc wysokie NO3 zacząłem podmieniać wodę w dużych ilościach.Najprawdopodobniej odpowiedzialne za całe to speedowanie w moim przypadku były skoki NO3 (tak jak napisał andzio65). Poprzez swoją durnotę straciłem całą obsadę. Teraz mam przygotowane akwa ale niestety lepsza połówka nie wyraża zgody na zakup nowych ryb. Ponieważ chciałbym spróbować swoich szans raz jeszcze z tymi pięknymi rybami chętnie przyjmę rybki które u "was" nie przechodzą selekcji (mają jakieś braki w budowie itp). Jeśli ktoś chciałby oddać kilka sztuk to proszę o info na priva. Z góry dziękuję.
Chciałbym aby ten post był przestrogą dla tych co doszukują się ciągłego polepszenia warunków. Przykro mi tylko że musiałem się przekonać na własnej skórze. Przykro też że spowodowałem tyle cierpienia swoim pupilom( gdy zdychały nawet moja małżonka której akwa jest obojętne siedziała i obserwowała z bliska co się dzieje). Pozdrawiam Piotr

[Iwek_22]

... Ponieważ chciałbym spróbować swoich szans raz jeszcze z tymi pięknymi rybami chętnie przyjmę rybki które u "was" nie przechodzą selekcji (mają jakieś braki w budowie itp). Jeśli ktoś chciałby oddać kilka sztuk to proszę o info na priva. Z góry dziękuję..... Pozdrawiam Piotr

Wiesz, chwilę zastanawiałem się, czy pisać dalej w tym temacie, ale jednak coś napiszę...
Odniosę się do cytatu (fragment), który przytoczyłem powyżej.

Około dwa/trzy miesiące temu, napisała do mnie pewna Pani, która co prawda nie przedstawiła się, ale z jej adresu mailowego wynikało czym się zachwyca, załóżmy na tą chwilę, że miała adres: loveyorki...małpa...itd
Pani ta pytała mnie o rybki "niepełnowartościowe", "uszkodzone", "z brakami genetycznymi" itp., itp.
Odpowiedziałem jej pytaniem, czy posiada jakieś młode "yorki", ale nie takie "normalne" (bo mnie na nie nie stać), tylko takie bez jednej nóżki, może z dwoma główkami, a może jeszcze z innymi wadami - tylko żeby było tanio, albo najlepiej za darmo...

Pani się już więcej nie odezwała, czego i Tobie życzę niestety

[krawiecm]

Oj Iwek_22 chyba za ostro potraktowałeś kolegę, ale faktycznie trzeba stwierdzić że nasza "paletko-mania" nie jest tanim zajęciem. Jeżeli nie stać cię na ryby(palety) to może spróbuj z innymi(odrobinę tańszymi oraz nie tak wymagającymi), pamiętaj że tanie mięso to psy jedzą i zebyś znowu się nie zraził do palet gdy z tymi rybami "II gatunku" będą kłopoty.


Ale jeśli chcesz spróbować to pewnie jakiś życzliwy kolega odsprzeda ci to co chcesz.

pozdrwaiam KiM

[laso]

Przykro że Iwek potraktował mnie nie co ostro. Najgorszy jest koniec wypowiedzi że życzy mi aby się więcej nie odezwał. Otóż mam nadzieję że będę tu w najbliższym czasie pisał z powodu nowych ryb (nie wiadomo kiedy żonka zgodzi się na to) .
W tym co napisał Ivek jest troszkę racji ale żeby komuś życzyć aby się już nie odzywał to troszkę przesada.
Poprzednia moja wypowiedz miała głownie na celu przestrzec młodych paletkomaniaków przed takimi zachowaniami.
Co do wypowiedzi krawiecm to nie chce innych ryb niż paletki. Wcześniej miałem paletki które składały ikrę. Miały rozmiary około 15cm ale zachciałem mieć piękne Azjatki a nie tylko zwykle Red Turkusy. Poprzednie ryby były pierwszymi paletkami i nie były to championy. Kupione jako 7cm. Na razie akwa postoi z samymi krewetkami i będzie czekać na nowych mieszkańców. Pozdrawiam Piotr

[andzio65]

Piotrek, ja też małem w swojej karierze wypadek w akwarium, ale się otrząsnąłem. Nawet żonka ponaglała do zkupu bo z jedną rybą to łyso było. Te ryby coś w sobie mają, że człowiek nie może się z nimi pożegnać.
Działaj więc, a bogty w przykre doświadczenia myślę, że nie powtórzysz już tego co sam nazwałeś błędami.
Powodzenia.